niedziela, 2 marca 2014

Nowe oblicze kubraczka.

Turlała mi się ta myśl po głowie od dłuższego czasu – zrobić sobie „nadruk” na koszulce, akrylami! Długo jednak trwało żebym ruszyła odwłok i zabrała się za robotę.

Znalazłam mój ulubiony ostatnio motyw (nie raz się jeszcze tu pojawi i nie pięć!) i przeniosłam go na materiał. Zgodnie z moim zwyczajem nie wyszło dokładnie tak jak chciałam, ale i tak kwiknęłam radośnie, moje pierwsze tego typu dzieło obaczywszy:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz