czwartek, 3 kwietnia 2014

Pudło z makiem.

No... może nie tyle pudło, co pudełko. W każdym razie nagromadziłam w szufladzie rozmaitych opakowań po balsamach i kremach, sporo z nich się przydało, ale każde następne jest już zbędne. Jednak żal mi odwłok ścisnął jak miałam zacząć wyrzucać TAKIE PRZYDATNE przecież rzeczy jak plastikowe puzdereczka. Wzięłam więc farby i pędzelki i trochę pobazgrałam, z takim efektem:


2 komentarze: