poniedziałek, 28 września 2015

Mam to w genach!

Narobiłam się ostatnio jak dziki osioł. 

Jakiś czas temu przyszedł do mnie "po prośbie" pewien taki jeden. Życzył sobie cobym na ostatnią chwilę machnęła kilkanaście koszulek dla grupy genetyków - właściwie to ciężko go winić za to, że na ostatnią chwilę, w końcu dobrze mnie zna i wie, że wcześniej i tak nie byłoby sensu (zrobić coś na spokojnie?! no przecież to nie JA). Oficjalną wersję przyjęliśmy taką, że jeśli zdążę to życzę sobie chwały i splendoru, a jeśli nie - no przecież mógł dać znać wcześniej, prawda? (no nie, nieprawda - ale ciiiii)
Cudem zdążyłam, po drodze okazało się że dwie koszulki mogę zrobić tak czy siak później. Trzasnęłam ich 11, do prezentacji wybrałam 9:
 (no wiem, gnieciuchy - zdjęcia robione na chwilę przed wyjściem i oddaniem)

 Wzory w przybliżeniu:


I moje ulubione:
Nuty - tu miałam ułatwione zadanie, wiadomo było co ma być i dostałam nawet wstępny szkic :)
 Koszulka która bardzo przypadła mi do serca :D Dla miłośnika sci-fi
 A także mysza, dla M.S. :)

I na zakończenie chciałam podziękować Mateuszowi za rzucenie mi wyzwania, od czasu do czasu się przydaje! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz